wtorek, 15 stycznia 2013

i jeszcze jeden!


https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/734243_10151345731778948_276878641_n.png

2 ludzików powiedziało co myśli:

ulul pisze...

Anegdotka z korporacji: znajomy przyjął się na stanowisko X, ma ono jakieś swoje wady i zalety, mniejsza z tym, generalnie jako że jest to korpo, to operuje się w ramach określonych procedur itp. Kolega wolał rolę trochę bardziej mentorską niż "klepiąco-dzwoniącą", więc własnymi wysiłkami wykreował się na trenera dla nowoprzyjętych osób. Z jednej strony miał ku temu okazję, bo rekrutacji w tym czasie było sporo, ale z drugiej - to właśnie on zobaczył w tych rekrutacjach swoją szansę na lekką zmianę funkcji i to właśnie on wykazał inicjatywę i pomysłowość podejmując takie (dodatkowe) działania, że teraz jest instruktorem (mimo, że jego staż na stanowisku X nie przekroczył roku). Morał 1: tworzenie dream job nie wymaga rezygnacji ze stabilnej korpo-matki. Morał 2: możliwość wykreowania sobie dream job'u w korpo nie jest zamknięta przez brak stażu/pozycji/statusu w firmie.

Anek pisze...

o powiem Ci, że u mnie dokładnie taki sam przykład był :) myślę sobie, że moim problemem jest strach przed kreowaniem się w jakoś już wyestablishowanym miejscu pracy:)

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Best WordPress Themes